wtorek, 22 lutego 2011

Autorem artykułu jest Sebastian Wrzesionek

Jak dobierać rośliny ogrodowe?

Kończąc budowę domu skupiamy się przede wszystkim na odpowiednim wykończeniu jego wnętrza, tak aby było ono miłe i przytulne. Nie zapominajmy jednak o przydomowym ogródku gdyż tak jak w przypadku samego domu jest on naszą wizytówką i ma za zadanie umilać nam codzienne życie.


Szczególnie ważnym aspektem każdego z przydomowych ogrodów są drzewka ogrodowe. To dzięki nim wygląd ogrodu nabiera określonego charakteru i wyrazu. Niewiele osób jednak potrafi odpowiednio dobrać rośliny ogrodowe.

Na czym się skupić?

Jest jedna niezwykle prosta zasada, dzięki której możemy mieć niemalże pewność prawidłowego wyglądu ogrodu, a jest nią dbałość o zachowanie odpowiednich proporcji. Oczywiście istnieje cała masa przeróżnych drzewek ogrodowych. W zależności od rodzaju mają one listki, inne tylko igły, a jeszcze inne zwijają ku ziemi niczym wierzba. Niezależnie od tego jakiego rodzaju drzewka wybierzemy do naszego ogrodu należy pamiętać o jednej ważnej rzeczy - nic tak nie psuje wyglądu ogrodu jak źle dobrane wysokości roślin. Dlatego też wybierając rośliny ogrodowe powinniśmy pomyśleć również o tym jak wyglądać będą one za kilka lat i czy będą one wówczas do siebie pasowały, stanowiąc spójną i estetyczną całość.

I tak oto, jeśli mamy do dyspozycji drzewka ogrodowe, które przypominają wierzbę i tak jak ona ciągną się ku dołowi to nie umieszczajmy w ich okolicy wysokich kwiatów. W tym przypadku znacznie bardziej na miejscu byłyby rośliny niższe i drobniejsze. Tak aby optycznie jeszcze bardziej wydłużyć nasze drzewko.

Jeżeli bardzo zależy nam na kilku rodzajach drzewek, powinniśmy dobrze przemyśleć ich rozmieszczenie w ogrodzie. Starajmy się sadzić je w odpowiednich odległościach od siebie, pamiętając o tym, że w przyszłości będą one znacznie większe i zajmować będą znacznie większą powierzchnię.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.
Autorem artykułu jest Feng Shui

Własny ogród

Projektowanie zieleni nie jest tak łatwym zajęciem jak by się komuś wydawało i jeśli ktoś samemu chce stworzyć swój własny ogród to lepiej jest najpierw poeksperymentować.


Aranżacja dużej przestrzeni może się skończyć ciągłym przesadzaniem roślin które na tym najbardziej ucierpią nie mówiąc już o wydatkach. Spróbuj sobie wyobrazić ogród nadmiernie przeładowany roślinami które przerastają się wzajemnie lub zeschłych roślin które są posadzone w nieodpowiednim miejscu. Jesteś zdziwiony? Otóż nie. Niektóre rośliny uwielbiają słońce a inne wolą pozostać w cieniu. Zanim zaczniesz eksperymentować w własnym ogrodzie poczytaj trochę o pielęgnacji roślin a dopiero później kup odpowiednie rośliny. Jednym z najbardziej ciekawych aspektów posiadania ogrodu jest to, że praktycznie każdy ogród jest odmienny a jest to uzależnione od charakteru użytkowników ogrodu a także i terenu na którym się znajduje.
projekt ogrodu w warszawie 1500m2Dajmy na to projekt ogrodu w warszawie będzie się różnił o ogrodu znajdującego się w wiejskiej zabudowie. Teren na którym będzie przeprowadzana aranżacja ogrodu na w na nim rosną już drzewa (starodrzew) będzie miał inne wymagania niż płaski teren na obrzeżach miasta który jest pozbawiony roślinności. W zadrzewionym terenie należy uwzględnić roślinność która będzie zawsze zacieniona. Teren odkryty ogrodu to miejsce na którym słońce będzie przez cały rok dlatego roślinność o dużych liściach lecz taka która woli miejsca zacienione będą musiały mieć stworzone sztuczne środowisko w którym będą mogły się rozwijać. Każdy teren ogrodu który tworzymy jest fragmentem naturalnego środowiska dlatego zanim zaczniesz samemu projektować ogród przyjrzyj się dokładnie jak w naturze radzą sobie rośliny. Wiele osób posiada wrodzone wyczucie tych zasad mimo że nie jest architektem krajobrazu dlatego czemu nie. Przecież możesz spróbować. Poniżej parę porad. Pamiętaj jednak że najpiękniejsza harmonia i równowaga w planowaniu ogrodu nie pomoże, jeśli wybrane rośliny nie będą rosły w wybranym miejscu. Należy uwzględnić potrzeby różnych roślin, wybierać tylko te odmiany, które poradzą sobie z warunkami stanowiska w przewi­dzianym miejscu. Przy zakupie dokładnie zapoznajmy się ze wska­zówkami na etykiecie albo zaopatrz się w poradnik roślin który jest dostępny w każdej księgarni. Rośliny jednoroczne i dwuletnie są gatunkami, które po jednym lub dwu okresach wegetacji obumierają. To przepiękne kolorowe rośliny znajdują najczęściej zastosowanie w ozdobnych donicach, korytkach i misach na rośliny. Elegancko wyglądają nasadzenia na rabatach i specjalnie stworzonych dla nich wysepkach kwiatowych dzięki czemu ich kolorystyka przełamuje zielony kolor ogrodu. Przy roślinach dwuletnich należy wziąć pod uwagę, że w pierw­szym roku rozwijają one tylko części zielone, a dopiero w drugim zaczynają kwitnąć. Byliny są zielonymi, wieloletnimi roślinami dlatego bez problemu zimują w naszym ogrodzie. Ich części nadziemne wymierają zwykle pod koniec okresu wegetacji i wypuszczają nowe pędy następnej wiosny. Byliny nadają się na trwałe stanowiska ogrodu dlatego wykoując swuj własny projekt powinieneś o tym pamiętać. Rośliny cebulowe i bulwiaste z botanicznego punktu widzenia także należą do bylin. Obumierają wkrótce po kwitnieniu i pozostawiają jedynie części podziemne, które zimują do następnego okresu wzrostu. Szczególnie chętnie uprawiane są barwne gatunki kwitnące wiosną, takie jak krokusy, tulipany i narcyzy. Gladiole, lilie i dalie dają silne akcenty kolorystyczne w okresach wiosennych i letnim.

Biuro projektów feng shui to odpowiednia aranżacja wnętrz przy ścisłej współpracy a architektem wnętrz, dekoratorem. Tworzymy wnętrza zdrowe o nowoczesnej architekturze.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.
Autorem artykułu jest Housik.pl

Jak zbudować wędzarnię?

Nic nie cieszy tak, jak zapach i smak samodzielnie uwędzonej ryby czy mięsa. Wędzarnię można z powodzeniem samemu zbudować w ogrodzie. Jak się do tego zabrać, żeby przydomowa wędzarnia cieszyła oko, była bezpieczna i nie nadawała się do rozbiórki zaraz po zbudowaniu?


Nic nie cieszy tak, jak zapach i smak samodzielnie uwędzonej ryby czy mięsa. Wędzarnię można z powodzeniem samemu zbudować w ogrodzie. Jak się do tego zabrać, żeby przydomowa wędzarnia cieszyła oko, była bezpieczna i nie nadawała się do rozbiórki zaraz po zbudowaniu?

Domowa wędzarnia może spełniać dokładnie takie same funkcje jak przenośna wędzarnia elektryczna lub grillo-wędzarnia. Samodzielna budowa wędzarni umożliwia wyeliminowanie lub zminimalizowanie wad gotowych urządzeń. Dzisiaj nie ma potrzeby urządzania wędzarni wewnątrz domów, bo "wyprowadziły się" do ogrodów i zmieniły w dzieła małej architektury. Mają paleniska do grilla, nisze do pieczenia chleba i komory do wędzenia wędlin i ryb..

Najłatwiej jest zbudować wędzarnię w kształcie bębna. Takie urządzenie nadaje się do przygotowywania niektórych produktów, ma też jednak pewne wady. Niemniej zacznę od omówienia tej prostej wędzarni, a następnie opiszę możliwe modyfikacje i udoskonalenia, które pozwolą zbudować doskonałą domową wędzarnię. Ważne jest planowanie: sporządź rysunki i listę materiałów, których będziesz potrzebować. Czy masz wystarczającą ilość materiałów i odpowiednie umiejętności, by poprawnie wykonać pracę, którą sobie zamierzyłeś? Jeśli nie, zmień swój projekt lub poproś o pomoc utalentowanego przyjaciela. U wlotu przewodu dymnego da sie wybudować obmurowane palenisko - nawet dwupoziomowe, z piekarnikiem i drzwiczkami. U wylotu zaś umieszcza sie albo standardową beczkę, albo buduje prawdziwe murowane dzieło sztuki, które może być jednocześnie grillem, piecem na powietrzu czy nawet suszarką do grzybów. Wówczas, rzecz jasna, należy zaprojektować i wybudować z boku prawdziwą komorę wędzarniczą. Musi być ona solidna - wprost nie do wyburzenia!

Komora wędzarnicza jest sercem każdej wędzarni. Może mieć dowolny rozmiar i kształt, jednak powinna być wystarczająco duża, by umożliwić wędzenie wymaganej przez ciebie ilości żywności bez jej nadmiernego ściśnięcia. Jeśli wędzarnia będzie używana wyłącznie do wędzenia na zimno, to jedyny wymóg przestrzenny jest taki, by na dnie komory wędzarniczej było wystarczająco dużo miejsca na umieszczenie kratki rozpraszającej dym.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.
Autorem artykułu jest Drewniak Ogrodowy

Budowa altany bez porażek

Altana jest pożądanym akcentem w kompozycji ogrodu. Wielu klientów idealnym miejscu do wypoczynku, jednak odstrasza ich wizja budowy skomplikowanej konstrukcji. Często obawiają się również, że drewno jest nietrwałym budulcem. Solidna wiedza techniczna pozwala rozwiać te wątpliwości.


Jaki zapewnić trwałość
Przed przystąpieniem do budowy altany, należy sprawdzić, czy wszystkie jej elementy są zaimpregnowane. Najlepsze efekty daje impregnacja ciśnieniowa przy pomocy środka z dodatkiem hydrofobizującym. Właściwości uzyskane dzięki temu dodatkowi powodują efekt skraplania się wody. Drewno zabezpieczone w ten sposób zyskuje wzmocnioną ochronę przed oddziaływaniem niekorzystnych warunków pogodowych oraz zwiększoną stabilność wymiarową. Elementy metalowe powinny być wykonane z nierdzewnych stopów lub ocynkowane. Tak zabezpieczona altana, będzie służyć wiele lat bez konieczności kłopotliwego odnawiania.

Konstrukcja
Samodzielne stworzenie konstrukcji altany wymaga wiedzy technicznej i posiadania wysokich umiejętności przy budowie. Dla majsterkowicza alternatywą dla zatrudniania fachowej ekipy jest budowa altany z prefabrykatów. Firma Jagram dysponuje szeroką gamą takich altan, do każdego produktu dołączana jest instrukcja montażu, z rysunkami przedstawiającymi krok po kroku wykonanie. Szczególnie polecamy altany o konstrukcji samonośnej. Altany skonstruowane w tej technologii są odporne na podmuchy wiatru. Tajemnica ich stabilności tkwi w drewnianej opasce umieszczonej u podstawy altany, która wiąże wszystkie słupy na których opiera się konstrukcja nośna altany.

Podłoże
Po wyeliminowaniu problemów ze stworzeniem konstrukcji i zabezpieczaniem drewna pozostaje tylko kwestia odpowiedniego przygotowania podłoża. Kluczową kwestią jest staranne wypoziomowanie gruntu. Warto rozłożyć altanę na betonowych bloczkach lub dobrze wypoziomowanej kostce brukowej. Drewno, które nie styka się bezpośrednio z gruntem jest trzykrotnie lepiej zabezpieczone.

Źródło inspiracji www.jagram.com.pl

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.
Autorem artykułu jest Lyanna

System nawadniający, wygoda i oszczędność

Każda osoba mająca przydomowy ogród i posiadająca w nim najbardziej reprezentacyjne rośliny chce, aby zawsze prezentował się okazale. Nawadnianie ogrodów pozwala nam utrzymać go bez dużego wysiłku.


Ogród służy nam do wypoczynku, relaksu. Urządzamy go tak, aby cieszył oko i pozwalał na chwilę rozrywki czy urządzenie barbecue. Rośliny, które sadzimy w ogrodzie posiadają zarówno różne wymagania glebowe jak i zapotrzebowanie na wodę. Dlatego projektując ogród warto pamiętać o założeniu systemu nawadniającego, który pomoże nam utrzymać ogród w dobrej kondycji. Podlewanie ręczne jest bardzo czasochłonne i dodatkowo nie efektywne. Nawadnianie ogrodów przez specjalne systemy pozwala zaoszczędzić pięćdziesiąt procent wody. Dzięki licznym typom zraszaczy możemy dopasować sposób nawadniania do odpowiedniej sekcji roślin lub typu nawadnianej ziemi. Zraszacze stałe są przeznaczone do podlewania dużych powierzchni. Dzieli się je na dwie grupy wynurzane i niewynurzalne. Zraszacze ruchome również mają bardzo duży zakres działania i stosuje się je do podlewania trawników. Zakres działania można ustawić od 0 do 360 stopni. Mikrozraszacze służą do nawadniania grup krzewów, rabat. Rozpylają wodę na małe krople, tworząc mgiełkę. Mogą pracować przy niskich ciśnieniach i zużywają mało wody. Do żywopłotu lub rabat bylinowych używa się linii kroplujacych. Do wybranego już systemu wodę dostarcza się za pomocą pompy elektrycznej, urządzenia hydroforowego bądź wodociągów. Sterownik kierujący pracą bez naszej ingerencji pozwala cieszyć nam się zielonym ogrodem nawet w największe upały.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.
Autorem artykułu jest Lyanna

Oczko wodne w oczkiem w głowie

W dzisiejszych czasach, gdy posiadanie pięknego, zadbanego ogrodu przed domem jest niemalże naszą wizytówką, coraz bardziej popularnym elementem staje się oczko wodne.


Wiele osób przykłada ogromną wagę do prezencji swojego ogrodu. Jest on dla nich ostoją spokoju i miejscem wypoczynku po ciężkim dniu pracy. Dlatego z ogromną starannością planują jego ostateczny design oraz lokalizację wszystkich elementów. Położenie oczka nie jest obojętne i nie da się ukryć, że ma decydujący wpływ na końcowy efekt naszych projektów. Oczko wodne zwykle usytuowane jest w dobrze widocznych miejscach i stanowi niejako serce całego ogrodu. Większość osób pragnie, aby ich oczko wyglądało jak najbardziej naturalnie, dlatego często swoje inspiracje czerpią od samej Matki Natury projektując zbiorniki zbliżone kształtem na przykład do najpopularniejszych Mazurskich jezior. Dobrze zaplanowane oczko wodne zapewni doskonałe warunki dla wodnej roślinności czy ryb. Dużo zależy oczywiście od głębokości zbiornika. Innym ważnym aspektem jest też usytuowanie ekspozycji słonecznej, ma to wpływ na szybkość parowania wody ze zbiornika. Istotny jest również dobór roślinności otaczającej oczko. Wysokie drzewa czy krzewy gubiąc liście zmuszą właściciela do częstego czyszczenia stawu. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę wszystkie te wskazówki i poświęcimy czas na właściwe rozplanowanie swego oczka wodnego, szybko stanie się ono naszym oczkiem w głowie i zapewni niezapomniane chwile relaksu oraz zadowoli nasz zmysł estetyczny.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.
Autorem artykułu jest Oase

Pompy do oczek wodnych, filtry do stawów

Oczko wodne jest wyjątkową ozdobą dla każdego ogrodu. Woda to doskonały środek do kształtowania ogrodowego terenu - nadaje mu ciekawego wyglądu i niepowtarzalnego uroku. Ponadto oczko wodne można tak zaaranżować, aby płynąca, tryskająca, pluskająca lub po prostu stojąca woda odbijała refleksy światła.


Pompy i filtry do oczek wodnych i stawów Zbiornik wodny wzbogacony o fontannę, strumień lub kaskadę, będzie stanowił estetyczny i przyciągający element architektury każdego ogrodu. Aby oczko wodne wyglądało atrakcyjnie, woda musi być w nim krystalicznie czysta. Do utrzymania jej w dobrym stanie niezbędne jest stosowanie pomp, filtrów oraz urządzeń do napowietrzania wody. Dużą popularnością cieszą się obecnie pompy i filtry firmy Oase. Nadają się do oczek wodnych każdego rozmiaru i posiadają różny stopień wydajności.Pompa wodna - serce oczka wodnego

Pompa jest urządzeniem, które powinno być zamontowane w każdym oczku wodnym, niezależnie od jego rozmiarów. Wprawia wodę w ciągły ruch, co pozwala na skuteczne zasilenie kaskad, strumieni fontann i wodospadów. Zadaniem pompy jest również zasilanie systemu filtracyjnego, na który składają się filtry, magnetyzery oraz lampy UV. Dobrze dobrana i odpowiednio założona pompa daje gwarancję, że woda będzie dobrze napowietrzona i krystalicznie czysta. Firma Oase posiada w swej ofercie pompy do współpracy z filtrami i pompy zasilające strumienie, kaskady wodne oraz fontanny. Dostępne są również pompy uniwersalne, łączące wszystkie te funkcje. Dobór i montaż urządzeń do oczka wodnego warto zlecić doświadczonemu projektantowi, który wybierze odpowiedni rodzaj pompy oraz określi jej wydajność i wysokość strumienia wody.Filtr do oczka wodnego z firmy OASE - gwarancja czystej i zdrowej wody

Filtr to jedno z podstawowych urządzeń, jakie powinny znaleźć się w każdym oczku wodnym. Gwarantuje przede wszystkim czystość wody i utrzymanie równowagi biologicznej. Nowoczesne filtry do oczek wodnych firmy Oase sprawiają, że woda nie mętnieje i zachowuje dobrą jakość. Czynniki te powodują, iż ryby i rośliny mają doskonałe warunki do życia. Zadaniem każdego filtra jest usuwanie z wody stałych cząstek zanieczyszczeń oraz rozkładanie zanieczyszczeń organicznych dostających się do wody ze środowiska zewnętrznego. Systemy filtracyjne zatrzymują także mikroorganizmy przyczyniające się do poprawy jakości wody. Są również niezbędne do efektywnego likwidowania glonów.Jaki rodzaj filtra wybrać do oczka wodnego?

W ofercie niemieckiej firmy Oase znajdują się najwydajniejsze na rynku systemy filtrów ciśnieniowych i przepływowych jak i oferta na szkolenia Oase z budowy oczek wodnych i stawów kąpielowych. Filtry przepływowe montuje się zwykle w dużych i średnich stawach oraz w zbiornikach wodnych, w których hodowane są karpie koi. Tego typu rządzenia montuje się nad taflą wody przy brzegu zbiornika. Przepływ wody polega na sile grawitacji. Filtry ciśnieniowe z kolei dobrze nadają się do oczek wodnych, małych i średnich stawów. Takie filtry skutecznie zasilają również strumienie, kaskady lub wodospady. Zakopuje się je obok zbiornika wodnego. Ich działanie polega na transporcie wody pod ciśnieniem. Stosowanie systemu filtracyjnego firmy Oase pozwoli na utrzymanie krystalicznie czystej i zdrowej wody, w której nie przetrwają żadne zanieczyszczenia ani glony.

Oczka wodne OASE - sklep internetowy
http://www.sklepoase.com

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.
Autorem artykułu jest Presmat2

Dom z ogródkiem

Mały dom z ogródkiem to marzenie nie jednej osoby. Nie każdy jednak może pozwolić sobie na taki wydatek, bo budowa domu wraz z ogrodem to szereg kilkuset tysięcy złotych. Większości społeczeństwa nie stać na odłożenie takich pieniędzy, a tym bardziej na spłacanie rat kredytowych zaciągniętego na wiele lat kredytu hipotecznego. Niektórzy jednak decydują się na taki czyn i realizują jedno z marzeń.


Mały dom z ogródkiem to marzenie nie jednej osoby. Nie każdy jednak może pozwolić sobie na taki wydatek, bo budowa domu wraz z ogrodem to szereg kilkuset tysięcy złotych. Większości społeczeństwa nie stać na odłożenie takich pieniędzy, a tym bardziej na spłacanie rat kredytowych zaciągniętego na wiele lat kredytu hipotecznego. Niektórzy jednak decydują się na taki czyn i realizują jedno z marzeń. Budowa domu to nie lada wyzwanie. Gdy inwestor nie ma pojęcia jak zabrać się do rzeczy, wyjściem z sytuacji jest powierzenie zadania prowadzenia formalności związnych z budową osobie lub firmie, która ma z tym do czynienia na co dzień. Nie każdy ma bowiem stalowe nerwy aby stać w kolejkach do urzędu i załatwiać wszelkie pozwolenia oraz zgłoszenia. Również zagospodarowanie terenu po wybudowaniu domu na pozór wydaje się łatwe do zrealizowania. Jednak ogrody, ich projektowanie i zakładanie, to także zadanie dla kogoś doświadczonego. Ogród bowiem to nie tylko trawa, kilka drzew i krzewów. Ogród to placyki, podjazdy, ścieżki oraz murki. Również do prostych zadań nie należy ułożenie instalacji oraz wykonanie samego odwodnienia ogrodowego. Jeżeli chodzi o wybór roślin to także przydaje się fachowiec, który doradzi jak optycznie powiększyć i zagęścić małą lub ogromną działkę oraz jakie rośliny będą odpowiednie.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.
Autorem artykułu jest Zakatalogowani

Tworzenie oczek wodnych

Oczka wodna są marzeniem właścicieli ogrodów, którym do ujęć wodnych jest dość daleko. Tworzenie oczek wodnych nie jest trudne, także ich wykonaniem możecie zająć się we własnym zakresie.


Sklep ogrodniczy oase udostępnia na swojej stronie internetowej Oase wszelkie informacje na temat tworzenia oczek wodnych. Tego typu zbiorniki wodne charakteryzują się niewielkimi rozmiarami. Umieszcza się je na działce obok domu. Maja one charakter ozdobny. W takich oczkach wodnych można ustawić fontannę, która będzie wyrzucać wodę do góry co daje bardzo ładny efekt. Dla poprawienia efektywności oczka sadzi się wokół niego różne rośliny lub obsypuje je kamieniami. Bardzo ładnie wyglądają także lilie wodne, które wsadza się wraz z doniczkami do wnętrza takiego oczka. Lilie pływają po powierzchni wody. Firma oase przeprowadza także szkolenia dotyczące uprawy roślin w naszym ogrodzie. Na takie szkolenia można zapisywać się po wejściu i zarejestrowaniu się na stronie internetowej firmy Oase. Gdy zbierze się określona grupa osób zainteresowana takim szkoleniem wówczas firma poinformuje nas o terminie jego rozpoczęcia. Zwykle takie szkolenia przeprowadzane są kilka razy w roku i trwają mniej więcej tydzień. Jeśli nie dysponujesz czasem w tygodniu możesz zapisać się na szkolenie z tworzenia oczek wodnych, które odbywają się w weekendy. Już po kilku spotkaniach będziesz sam budować oczka wodne. Wystarczy poznać tajniki ich tworzenia. W połączeniu z Twoją kreatywnością zbudujesz piękne akweny wodne.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

Składzik w ogrodzie

Każdy kto ma domek jednorodzinny i kawałek ogrodu wie jak przydatny jest mały skłdzik w ogródku, w którym można trzymać narzędzia, krzesła ogrodowe, grill i tym podobne rzeczy. Dzięki dzisiejszym technologiom możemy za niewielkie pieniądze wybudować ładny i trwały składzik.

Można oczywiście zrobić piękny składzik z dobrego drewna, który będzie wspaniale wyglądał. Tylko kogo stać na to, żeby wydawać pieniądze na taką konstrukcję, skoro chodzi o pomieszczenie gospodarcze, które ma przede wszystkim spełniać funkcje użytkowe, a nie estetyczne. W dodatku decydując się na konstrukcję drewnianą musimy pamiętać, że trzeba o nią dbać i jest ona podatna na uszkodzenia.

Większość osób wybiera inne rozwiązanie. Dużo bardziej wytrzymałe i tylko trochę mniej estetyczne. Chodzi oczywiście o budowanie składziku na bazie specjalnych prefabrykatów takich jak płyta sandwich. Tego typu materiały są specjalnie przygotowywane do tego, żeby łatwo można było je ze sobą łączyć. Dzięki swojej wytrzymałości nie potrzebują też dodatkowych elementów konstrukcyjnych, są samonośne. Ponieważ tego typu płyty wypełnieniowe są konstruowane z wielu warstw są dużo bezpieczniejsze od konstrukcji drewnianych. Przede wszystkim dzięki posiadaniu rdzenia z samogasnącego styropianu zapobiega pożarom, poza tym doskonale izoluje od pogody. Dzięki temu wszystko co trzymamy w składziku jest dużo bezpieczniejsze i mniej podatne na wpływ warunków atmosferycznych.

Największą bolączką większości osób, które decydują się na tańsze rozwiązania jest wygląd. Mimo, że nic nie zastąpi nam wyglądu prawdziwego drewna, dzięki nowym rozwiązaniom możliwe jest zapewnienie bardzo estetycznego wyglądu składziku budowanego z płyt. Chodzi oczywiście o folie Renolit, które służą do oklejania płyt. Dzięki tym foliom możemy mieć składzik dowolnego koloru, a nawet zdecydować się na wzór i kolor imitujący jakiś gatunek drewna. Mimo, że nie zastąpimy w ten sposób prawdziwych desek, to sprawimy, że nasz składzik będzie bardzo ładnie wyglądał i jednocześnie będzie doskonale spełniał funkcje użytkowe, które w tym wypadku są chyba najważniejsze.





o Autorze

Krzysztof



Artykuł pochodzi z serwisu Albercik.pl - darmowe artykuły na WWW

Izolacja oczka wodnego w ogrodzie.

Chciałabym zwrócić Państwa szczególną uwagę na właściwości izolacji w oczkach wodnych i ogrodowych basenach kąpielowych. O co zadbać i jak zapewnić naturalność i czystość już w trakcie projektowania ogrodowego akwenu.


Przy budowie i aranżacji oczka wodnego
w Twoim ogrodzie należy zwrócić szczególną uwagę na
jakość wykonania izolacji. Na naszym rynku dostępne są folie
izolacyjne, jednak swoim składem nie różnią się od
zwykłych folii PCV i folii dachowych.


Niezmiernie ważną rzeczą przy
izolowaniu oczka wodnego lub stawu kąpielowego jest zapewnienie
bariery ochronnej dla fauny i flory, która występuje w naszym
projekcie. Nieodpowiednie materiały z jakich składają się folie
typowe mogą doprowadzić do przedostawanie się zawartych w glebie
pestycydów oraz związków organicznych
przyspieszających procesy gnilne.


Ponadto sam materiał z którego
wykonano folie izolacyjną zawiera w swoim składzie pochodne
polichlorku winylu, który po dłuższym przebywaniu w
warunkach wodnych uwalnia do wody mające szczególnie
niekorzystny wpływ na rośliny i zwierzęta związki chemiczne.

Dzięki odpowiedniej izolacji naszego
oczka wodnego, ogród nasz zyska zdrową i czystą enklawę
naturalnego środowiska wodnego mającą nieoceniony wpływ na
samopoczucie i nastrój podczas spędzania czasu wolnego w
naszych ogrodach.


Pamiętajmy więc, że podstawą
zdrowego i naturalnie czystego oraz bezpiecznego oczka wodnego lub
naturalnego stawu kąpielowego jest zastosowanie odpowiedniej folii
izolacyjnej. Ma to ogromne znaczenie dla późniejszego
komfortu obsługi i utrzymania czystości a także wymaga od nas mnie
pracy przy utrzymaniu odpowiedniej jakości wody oraz odpowiednich warunków
dla fauny i flory w naszym przydomowym akwenie.







o Autorze

Agnieszka Dobroń



Artykuł pochodzi z serwisu Albercik.pl - darmowe artykuły na WWW

Zakładamy - dziki ogród

Pomimo ciągle zwiększającego się stosowania środków chemicznych, wiele dziko rosnących kwiatów wciąż wytrwale porasta brzegi szos, miedze, łąki i leśne polany. Jeśli jednak chcielibyśmy osiągnąć podobny efekt w ogrodzie, zostawmy walczące o przetrwanie rośliny w ich naturalnym środowisku - na rabatach lepiej wysiać nasiona kupione w specjalistycznej firmie.

Jeżeli mamy w ogrodzie trochę wolnego miejsca, jednym z najwdzięczniejszych pomysłów jest z pewnością rabata z „dzikimi" kwiatami. Można dobrać rośliny odpowiednie do każdego miejsca i typu gleby, od delikatnych gatunków skalnych przez jaskrawe kwiaty ze słonecznych łąk i drobne rośliny cienistego poszycia wilgotnych lasów, aż po bujne kępy wodnych bylin. Interesujące są również gatunki pospolite na polach i łąkach albo takie, których naturalnym siedliskiem są bagna i torfowiska, takie rośliny mają zapewniane naturalne podlewanie przez deszcz.



Oprócz niepowtarzalnego uroku mają one jeszcze jedną zaletę - ich uprawa jest prosta i tania. Nie potrzebują nawozów, środków chwastobójczych, pestycydów ani szklarni. Ich wprowadzenie w ogrodzie pozwoli nam więc upiększyć go i zaoszczędzić sobie wysiłku.



Kwiaty pól i łąk

Wiele roślin, które od dawien dawna są utrapieniem rolników, odznacza się niezaprzeczalnym wdziękiem. Odpowiednio dobrany zestaw gatunków typowych dla pól i łąk może być atrakcyjny w dzikim ogrodzie. Jeśli chcemy założyć dziki ogród na naszej działce, najpierw należy przestać kosić trawę i zaobserwować, jakie rośliny same w tym miejscu wyrosną. Koniczyna, babka i stokrotki zazwyczaj tylko czekają na okazję, by się pojawić. Trzeba do nich dodać wyhodowane z nasion lub kupione w sklepie ogrodniczym sadzonki dzwonków, pierwiosnka czy bodziszka łąkowego i uzupełnić ten zestaw gatunkami typowymi dla pól uprawnych, takimi jak mak, chaber czy kąkol. Na takiej tace można wykosić jedną lub dwie ścieżki, ale całość należy kosić dopiero w połowie jesieni, aby dojrzałe nasiona wysiały się do gruntu.

Leśny ogród

Do stworzenia fragmentu leśnej polany nie potrzebujemy wcale angażować dużo sil i środków. Większość z tego, co składa się na istotę uroku leśnych zakątków, można pomieścić na niewielkim kawałku ziemi, obramowanym koronami drzew i krzewów. Najodpowiedniejsze są rodzime drzewa liściaste. Brzoza, głóg, dzika jabłoń i dzika grusza mogą rosnąć prawie na każdym rodzaju gleby i dają się łatwo hodować. Pod nimi można posadzić kwitnące krzewy, takie jak kalina koralowa, róża japońska czy leszczyna, a dla urozmaicenia - nie gubiący na zimę liści ostrokrzew lub nie przycinany bukszpan.





Choć wiele leśnych kwiatów można z powodzeniem wyhodować z nasion, znacznie szybciej uzyskamy zaplanowany efekt kupując sadzonki w firmie ogrodniczej. Będziemy mieć wtedy pewność, że mają one dokładnie takie cechy, na jakich nam zależy. Nie należy też zapominać o talach elementach leśnej flory, jak paprocie, naparstnice, pierwiosnki, ciemierniki czy zawilce. Dzwonki i wierzbówka to również rośliny o atrakcyjnym wyglądzie, ale szybko się rozprzestrzeniają i trzeba uważać, aby nie zarosły ogrodu. Można natomiast pomóc naturze instalując w ogrodzie zraszacze.

Dziki żywopłot

Gęsty żywopłot dobrze osłania ogród przed wzrokiem ciekawskich. Dzisiaj najczęściej używa się ligustra lub bukszpanu, ale jest wiele innych ciekawych możliwości. Dawniej do wysadzania ścieżek i dróg lub grodzenia posesji wykorzystywano rozmaite krzewy i drzewa, często nie byty to żywopłoty jednogatunkowe, ale mieszane. Można spróbować wyhodować taki żywopłot w naszym ogrodzie. Wprawdzie zanim osiągnie on ostateczną postać, upłynie dużo czasu, ale od początku będzie atrakcyjny. Jesion, buk, dzika róża, czarny bez, klon polny, kalina koralowa, głóg, suchodrzew i dąb to gatunki, z których można skomponować solidny żywopłot, który w odpowiednim czasie będzie się pokrywał kwiatami i jagodami, zmieniał barwę liści, a także będzie ostoją wielu ptaków i zwierząt. Aby zimą żywopłot nie był całkiem pozbawiony liści, można dodać ostrokrzew, bluszcz lub cis.

Dzikie kwiaty w miejskim ogródku

W ciasnych miejskich ogrodach zawsze brakuje miejsca, ale z pewnością zmieści się tam wiele dziko rosnących gatunków kwiatów i ziół. Posadzone obok wypielęgnowanych klombów mogą nadać naszemu ogrodowi niezwykły i niepowtarzalny charakter. Na fragmencie trawnika można posadzić kwiaty kwitnące wczesną wiosną, takie jak przebiśniegi, pierwiosnki czy krokusy, paprocie zaś mogą rosnąć w szczelinach muru lub w szparach między płytami chodnikowymi.



Podobnie jak rośliny uprawne, dzikie gatunki najlepiej rosną we właściwym dla siebie siedlisku. Na przykład cienisty skraj rabaty z krzewami to odpowiednie miejsce dla marchewnika anyżowego, trybuli leśnej oraz dzwonków. Metki czy bodziszka. Natomiast ślaz, chaber i driakiew będą się dobrze czuły na słonecznej grządce.





o Autorze

Marek Tokarzewski IGNS.pl



Artykuł pochodzi z serwisu Albercik.pl - darmowe artykuły na WWW

sobota, 22 stycznia 2011

Baseny ogrodowe

Baseny ogrodowe to wielka atrakcja dla dzieci i dorosłych. Są one różnych wielkości i rodzajów. W ofercie na rynku występują dmuchane baseny kąpielowe, baseny betonowe i najnowocześniejsze na rynku technologii basenowej baseny modułowe wykonane ze stali nierdzewnej pokrytej fabrycznie czystym PCV.

Lato to piękna pora roku szczególnie wtedy, gdy jest na dworze ciepło i świeci słońce. W taką pogodę najmłodsi wręcz uwielbiają pluskać się w wodzie. Często trudno jest namówić dziecko, aby chociaż na chwilę wyszło z basenu i odpoczęło. Oprócz pływania w basenach ogrodowych można grać w piłkę. Modne są małe mecze grupowe. Dzieci oczywiście najbardziej lubią je rozgrywać ze swoimi rodzicami.


W wodzie można też nurkować. Dorośli zawsze powinni jednak być w pobliżu w razie, gdyby dziecko się zachłysnęło czy utraciło grunt pod nogami. Nie można tego bagatelizować. Baseny w ogrodzie to także ciekawe rozwiązanie dla osób, które nie przepadają za gwarem na plażach. Jeśli odpowiednio zadbamy o czystość wody będzie ona bez porównania do tej z jeziora, rzeki czy morza. Świadomość, że nasze dzieci kąpią się w wodzie wolnej od zanieczyszczeń sprawia, że z ochotą namawiamy je do pływania i zabaw wodnych.


Przed zakupem basenu do ogrodu trzeba sprawdzić jak jest on wykonany. Na rynku pojawiają się takie modele, które po kilkukrotnym użyciu pękają i właściwie są do wyrzucenia. Po co więc wyrzucać pieniądze w błoto. Profesjonalne, mocne baseny wytrzymują kilka sezonów. Ważne jest też odpowiednie ich przechowywanie po zakończeniu lata. Nie mogą być ułożone obok ostrych narzędzi, bo wtedy jest duże prawdopodobieństwo, że nawet basen najlepszej jakości pęknie.


Korzystnym rozwiązaniem będzie kupno dwóch basenów - małego i dużego. Ten mniejszy będzie służył dzieciom, a z większego ucieszą się dorośli. Pomysł ten jest bardzo trafiony, gdyż osoba starsza, która wejdzie do basenu dla dzieci może go w łatwy sposób zniszczyć swoim ciężarem. Podczas upalnych dni rodzice też chcą zasmakować trochę lata i delektować się tą urokliwa porą roku. Najważniejsze jest zadowolenie całej rodziny. Najlepiej jeśli wokół basenu będzie posadzona trawa. Takie pasma zieleni bardzo ładnie komponują się z całym ogrodem. Poza tym to rozwiązanie jest bardzo funkcjonalne. Oczywiście trzeba pamiętać, aby podlewać trawę zarówno tą koło basenu jak i tą w całym ogrodzie.


Jest lato, mamy basen, trawę, ale jeszcze czegoś brakuje... Mowa o wygodnych leżakach, na których można usiąść bądź położyć się po odbytej kąpieli. Leżaki są bardzo wygodne do opalania. Najlepiej przydają się te regulowane, bo mają funkcję siedzenia i leżenia w jednym. Na upalne dni najlepsze są baseny ogrodowe, w których dzieci będą się świetnie bawiły ze swoimi rówieśnikami bądź rodzicami.

--
Stopka

Luksusowe baseny do ogrodów i wnętrz


http://www.baseny.gordostudio.pl

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.
Ogród to marzenie wielu osób; to możliwość obcowania z urokliwą przyrodą już za progiem domu. Nie znaczy to jednak, że mieszkańcy bloków muszą być pozbawieni tych przyjemności. Nawet najmniejszy balkon może stać się zieloną oazą.
Wielkie sprzątanie
Niestety, balkon często staje się miejscem, w którym składujemy niepotrzebne już przedmioty, trzymamy rowery lub dziecięce zabawki. Jeśli jednak chcemy, by miejsce to stało się miłym zakątkiem, musimy zacząć od oczyszczenia go z nadmiaru rzeczy. To dobra okazja, by wyrzucić to, z czego nie zamierzamy korzystać. Resztę możemy wynieść do piwnicy. Kolejny etap to dokładne umycie i – w razie potrzeby – odświeżenie balkonu. Nawet najpiękniejsze kwiaty nie będą wyglądały efektownie na tle zardzewiałej barierki czy spękanej, betonowej podłogi. Najczęściej powierzchnia balkonu nie jest duża, więc zakup kafelków nie powinien nadwyrężyć domowego budżetu. Również pomalowanie barierki nie wymaga kosztów i dużego nakładu pracy. Wystarczy jeden dzień, by zagracona przechowania zmieniła się w jasną i estetyczną przestrzeń.
Kwitnące i zielone
Teraz czas na najprzyjemniejszą część pracy: wybór odpowiednich roślin, które zasadzimy na naszym balkonie. Ich gatunki będą zależały przede wszystkim od powierzchni, jaką dysponujemy oraz stopnia nasłonecznienia. Inne rośliny będą pięknie kwitły na balkonie wychodzącym na stronę południową – inne na zacienionym, skierowanym na północny – zachód. Najtrudniej urządzić balkon północny; wiele kwitnących roślin potrzebuje sporo światła. Dobrze sprawdzą się jednak niezapominajki, pierwiosnki i begonie. W cieniu dobrze czuje się także bluszcz czy barwinek. Również paprocie najlepiej rosną w miejscu osłoniętym przed działaniem promieni słonecznych. Można też zasadzić rośliny kwitnące, jednak będą miały słabo wybarwione i mniejsze kwiaty. Wbrew powszechnym przekonaniom także balkon południowy nie należy do najłatwiejszych w urządzaniu. Wiele roślin lubi światło, jednak tylko nieliczne dobrze znoszą bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Piękną ozdobą słonecznego balkonu będą pelargonie i bratki – jedne z najpopularniejszych roślin balkonowych. Co ważne, ich pielęgnacja nie wymaga dużego wysiłku i doświadczenia. Nieco więcej pracy będzie nas kosztowała hodowla egzotycznych gatunków takich jak cytrusy czy oliwki, jednak warto się na nie zdecydować, bo wprowadzają niepowtarzalny, śródziemnomorski klimat.
Żadnych kłopotów nie sprawi nam natomiast balkon wschodni. Większe natężenie światła rano i popołudniowy cień to wymarzone warunki dla większości roślin. Pięknie będzie kwitła surfinia i werbena. Sprawdzą się także pantofelnik i fuksja. Możemy posadzić też klasyczne rośliny balkonowe takie jak lobelie, bratki i stokrotki. To właśnie na balkonie wschodnim możemy stworzyć ogródek pełen aromatycznych ziół: szałwia, bazylia, tymianek, mięta i cząber nie tylko efektownie wyglądają, ale też są smacznym dodatkiem do potraw. Na balkonie zachodnim panują podobne warunki; często jest jednak nieco bardzie słoneczny. W praktyce jednak ładnie kwitną tu te same rośliny co na balkonie wschodnim. Ozdobą balkonu zachodniego stanie się pachnąca lawenda.
Nie tylko kolor
Dobierając kwiaty ozdabiające balkon, weźmy pod uwagę nie tylko ich kolor i kształty. Ważny jest także zapach. Takie rośliny jak groszek, lantala czy maciejka zapewnią oszałamiający zapach, szczególnie w ciepłe, letnie wieczory. Szczególnie efektowny jest groszek pachnący, który pnie się, zasłaniając barierkę balkonu; można go także poprowadzić po drewnianej kratce ustawionej w tym celu. Pozwoli to nam odgrodzić balkon od innych, tworząc zaciszną i kameralną przestrzeń. Warto jednak dozować silnie pachnące kwiaty z umiarem, bo zbyt duża ich liczba może okazać się trudna do wytrzymania. Szczególnie powinni zwrócić na to uwagę alergicy i osoby ze skłonnościami do migreny.
Odpoczynek
Choć zaprojektowanie kwiatowej hodowli od podstaw może wydawać się ciężką pracą, wysiłek na pewno się opłaci. Najlepszą nagrodą będzie leniwy, weekendowy poranek, kiedy wypijemy kawę siedząc na balkonie w otoczeniu kolorowych kwiatów.

Powyższy tekst może być przedrukowywany wyłącznie bez zmian. Warunkiem przedruku jest umieszczenie pod tekstem adnotacji z aktywnym linkiem: Tekst przygotowany przez Pocztę Kwiatową www.PocztaKwiatowa.pl

Datura (trąby anielskie) – sekrety uprawy i pielęgnacji

Autorem artykułu jest Łukasz Gałuszka



Chcesz dowiedzieć się co robić, aby twoje datury pięknie kwitły? Przeczytaj ten artykuł.

Datura zwana także często "trąbami anielskimi" pochodzi prawdopodobnie z południowej Europy albo Azji Mniejszej. Uwagę przyciąga przepięknymi kwiatami w wielu kolorach i olbrzymimi zielonymi liśćmi. Trąby kwiatowe osiągają około 20-30 cm. Roślina ta przy odpowiedniej pielęgnacji w ciągu sezonu letniego potrafi urosnąć nawet 1,5 metra. Najczęściej spotykane kolory datur to: biały, różowy, pomarańczowy i czerwony.

Niestety roślina ta jest trująca. Także należy zadbać o to, aby dziecko albo zwierzę domowe trzymało się z daleka.

Kiedy je sadzić?

Trąby anielskie są roślinami wieloletnimi, ale trzeba je w zimie przechowywać w domu, ponieważ nie wytrzymają minusowej temperatury. Wystarczy kilka kresek poniżej zera i umarzną.

Tak więc można je posadzić zarówno w ogrodzie, gruncie jak i w donicy. Decydując się jednak na posadzenie ich w gruncie, trzeba pamiętać o tym, by je wykopać w odpowiednim momencie (przed pierwszymi przymrozkami).
Datury w gruncie najlepiej posadzić po majowych przymrozkach. Można oczywiście zrobić to wcześniej, ale wtedy trzeba je zabezpieczyć np. agrowłókniną jeśli przymrozki wystąpią.
Jeśli w ogrodzie znajduje się niezbyt żyzna gleba, najlepiej jest wykopać duży dołek i wsypać do niego np. uniwersalną ziemię do kwiatów zakupioną w sklepie ogrodniczym, a następnie posadzić daturę.

Jak wygląda pielęgnacja?

Rośliny te są bardzo żarłoczne. Potrzebują sporo składników pokarmowych i dużo wody! W upalne lato trzeba je podlewać nawet trzy razy dziennie (jeśli posadzone są w donicach - natomiast jeśli zostały posadzone w gruncie – jeden raz powinno wystarczyć). Można je zasilać np. nawozem "azofoska" raz w tygodniu. Ale niedawno pojawiły się specjalne mieszanki nawozowe do datur, tak więc nie ma potrzeby testować innych nawozów.
Trąby anielskie lubią miejsca słoneczne, ale osłonięte przed wiatrem (ponieważ są kruche i mocny wiatr może je uszkodzić).

Jak je przechowywać w zimie?

Datury należy poobcinać na żądaną wysokość (jeśli są dobrze nawożone i podlewane, to potrafią wyrosnąć na naprawdę duże okazy i później jest problem, bo nie mieszczą się w pomieszczeniu, w którym je chcemy przechować).
Kwiaty te należy wykopać przed zimą i wrzucić je np. do dużej donicy, obsypując korzenie ziemią. Przez całą zimę powinne być w niskiej temperaturze (ok.5–10 stopni) w zaciemnionym pomieszczeniu (na przykład w piwnicy). Jeśli datury były posadzone w donicach, również należy je przechowywać w chłodnym pomieszczeniu. Raz na jakiś czas trzeba je podlać, żeby nie uschły.

Podsumowanie

Datury należy posadzić w żyznej, próchnicznej ziemi, koniecznie trzeba je często nawozić i podlewać oraz chronić przed mrozem.

Jeśli te wszystkie warunki zostaną spełnione, rośliny odwdzięczą się nam przepięknymi kwiatami i liśćmi.

---

Rośliny ogrodowe - odmiany, pielęgnacja i uprawa.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 18 stycznia 2011

5 skutecznych metod na zimowanie ukochanych pelargonii




Dlaczego warto zimować pelargonie?
Kilkuletnia pelargonia ma dużo więcej uroku niż taka w pierwszym sezonie - grube, czasem powykręcane gałązki dodają roślinie przestrzenności i urody. Moje mają 3 lata. Sadzę je wiosną do czystego kompostu i nie uszczykuję pierwszych pączków kwiatowych - dlatego mają więcej kwiatów niż liści.

Pelargoniom nie można dać zmarznąć. Należy je zabrać do pomieszczenia gdy tylko zapowiadają przymrozki w Twojej okolicy.

Metod #1

Jeśli masz niedużo roślin i sporo miejsca na słonecznych parapetach, można pelargonie przenieść po prostu do mieszkania i cieszyć się rośliną całą zimę. Będziesz obserwować jak rośnie - gałązki trochę się wyciągną, ale w lutym/marcu zakwitnie, a czasem nawet wcześniej. W lutym można ją przyciąć - według własnych preferencji, a gdy minie zagrożenie przymrozków wiosną wystawić do ogrodu.

Metoda #2

Druga metoda zimowania, to również przeniesienie do domu z tą różnicą, że ustawiamy ją w miarę chłodnym miejscu (18C) i jak najdalej od jakiegokolwiek źródła ciepła. Troszkę podlewamy, ale tylko wtedy gdy roślina daje wyraźnie znać, że potrzebuje. Niech sobie rośnie tyle ile daje radę. Jeśli zobaczysz pąki to koniecznie je uszczykuj - nie pozwalaj zakwitnąć. Ten zabieg pozwoli roślinie zebrać siły oraz uformować dodatkowe łodyżki i liście - a gdy uznasz, że ma ich wystarczająco dużo - niech zakwitnie.

Jeżeli nie chcesz zimować pelargonii na ciepłym i słonecznym parapecie, a raczej w piwnicy kluczem do sukcesu jest uwierzyć, że pelargonia nie potrzebuje wody aby przetrwać zimę. Poniższe metody są tradycyjne, stosowane przez dziesiątki, o ile nie setki lat w krajach gdzie ogrodnictwo ma dużo dłuższe tradycje i jest nobilitujące - dlaczego u nas niewiele osób o niej wie?

Metoda #3
Przenieś rośliny do piwnicy czy garażu. Dobrze wtedy przyciąć na taką wysokość jakie mamy życzenie i usunąć wszystkie liście. Można wtedy zapomnieć o niej na całą zimę, nie podlewając ani odrobiny - lub jeśli masz słabe nerwy podlewając odrobinę raz w miesiącu. Gdy pelargonia nie ma wody i światła, zapada w stan uśpienia, z którego wybudzi się gdy zaczniesz ją podlewać w lutym. Im zimniejsze pomieszczenie, ale gdzie temperatura nie spada poniżej zera, tym mniejsza konieczność podlewania. Jeżeli temp. jest ok. 10C, można jej nie podlewać wcale.

Metoda #4

Można wyjąć pelargonię z doniczki, czy wykopać z rabaty, otrząsnąć korzenie z ziemi, dać zaschnąć liściom, a potem włożyć do plastikowej torebki wypełnionej wilgotnym torfem i tak przezimować do wiosny - nie podlewając.

Jeżeli pelargonia wymaga odmłodzenia, to najlepiej w sierpniu pobrać sadzonki - ukorzenią się do zimy. Pobieranie sadzonek w styczniu-lutym nie gwarantuje kwitnienia w danym sezonie, ale dopiero w następnym.

Metoda #5

Otrząsnąć korzenie pelargonii z ziemi i osuszyć, zawinąć w papier i powiesić do góry korzeniami w miejscu, gdzie temperatura nie spada poniżej zera, ale jest niska. Niektórzy mówią, że nie osuszenie roślin może spowodować jej pleśnienie i gnicie.

W lutym przez kilka godzin namoczyć korzenie w wodzie i dopiero wtedy posadzić w doniczce.

Ta metoda daje 50-75% szansy roślinom, jest więc przydatna jeśli masz dużo roślin i nie masz miejsca na ich zimowanie.

---

Jeszcze inny sezon z chodowli moich pomidorów

05.12.2007


Pomidory 2008
Czas pomału zacząć przygotowywać się do nowego sezonu pomidorów foliowych, będzie to ostatni rok próby z pomidorami.
Poprzedni rok był tragiczny większość krzaków chorowała i pomidory gniły, jedynie co trochę zarobiłem to ze flanców.
Już mam kupiony torf do pierścieni jak we wcześniejszych latach bo może była to wina tej taniej ziemi w workach 65 litrowych, w tej ziemi nic niech ciało rosnąć.
W tym roku zdjąłem również folię żeby tą ziemię przelało trochę deszczem i trochę śniegiem a w lutym będę musiał ją s powrotem naciągać.
10.11.2007 Zacząłem ryć ziemię we folii może to też coś pomoże.
12.01.2008 Wysiałem pierwszą partię nasion pomidorów które pójdą do ogrzewanej folii, wysiałem tych nasion 168 sztuk. Muszę jeszcze zamówić jedną paczkę nasion do wysiania na flance do sprzedaży.
17.01.2008 Dzisiaj wyszły pierwsze nasiona pomidorów, czyli sześć dni minęło od wysiewu do wschodu. Dzisiaj zacząłem również robić nowy komin do pieca we folii. W połowie lutego musze już pilnować pogody żeby naciągać z powrotem folię na konstrukcję.
18.01.2008 Dzisiaj opryskałem woda znowu skrzynkę z pomidorami, obróciłem skrzynkę na rurach grzewczych żeby druga strona mogła szybciej wschodzić.
24.01.2008 Nasiona się już wszystkie rozwinęły ale nie wszystkie po schodziły, od dwóch dni pomidory normalnie podlewam a nie opryskuję. Skończyłem też dzisiaj komin do pieca we folii . Kupiłem też nawóz Azofoskę 10 kg. Mało jest słońca i niewiem jak będą wyrastać.
25.01.2008 Zamówiłem dzisiaj nasiona pomidorów odmiany Delfin 500 szt. Pod koniec przyszłego tygodnia będę miał już wszystkie nawozy do mieszania torfu.
28.01.2008 Przyszły zamówione nasiona pomidorów zapłaciłem 165 zł.
Wieczorem i w nocy były wichury i powybijało znowu parę szyb we folii, na dole tą małą folię już prawie całkiem potargało, ale w tym roku muszę kupić nową folię bo w tym roku muszę nasadzić jak najwięcej krzaków bo Lidka nie będzie miała żadnego dochodu i trzeba z czegoś spłacać długi i jakieś remonty porobić.
29.01.2008 Pomidory we szklarni pomalutku rosną na razie niewiem kiedy będę pikował je do doniczek. W dużej folii poleczyłem trochę te potrzaskane szyby i pospawałem pourywane zawiasy w oknach. Mam kupioną Azofoskę 5 kg. granulowaną do pomieszania z ziemią czekam jeszcze na resztę nawozów.
31.01.2008 Dzisiaj przywiozłem resztę nawozów czyli, Sperfostat i Saletra potasowa.
Popołudniu namieszałem trochę torfu z nawozami na razie mam namieszane 500 litrów.
Pomidory w szklarni pomału szykują się już do pikowania, a tata znalazł stare nasiona pomidorów co kiedyś sadził i spróbuje je powsiewać czy jeszcze zakiełkują i zobaczę co z nich wyrośnie.
01.02.2008 Dzisiaj namieszałem następne 500l torfu z nawozami i mam tego teraz 1000l, na razie powinno wystarczyć. Jutro jak znajdę trochę czasu to zacznę robić sznurki do podwieszania krzaków, muszę się też zabrać za małą folię.
400 kg ziemi 250 kg ziemi
1,75 kg Azofoska granulowana 1,10 kg Azofoska granulowana
0,25 kg Siarczan potasu 0,16 kg Siarczan potasu
0,75 kg Superfosfat potrójny 0,47 kg Superfosfat potrójny

To jest skład nawozów do mieszania z torfem dla pomidorów w pierścieniach.
02.02.2008 Popikowałem dzisiaj pomidory w szklarni do doniczek, wyszło tego 143 doniczki, prawie 20 mniej niż wysiałem. Poszło na pikowanie pół balota torfu.
Minęło równe trzy tygodnie od wysiania nasion do pikowania wyszło tak samo jak w zeszłym roku.
09.02.2008 Dzisiaj pierwszy raz podlałem popikowane pomidory we szklarni, następne dwie doniczki z pomidorami odpadły.
Dzisiaj wysiałem następną partię pomidorów, Tata znalazł w piwnicy jeszcze stare nasiona z przed ponad dziesięciu lat, są trzy odmiany pomidorów foliowych i jest tego ponad 450 nasion.
12.02.2008 Dzisiaj kupiłem 15 kg dolomitu bo mi brakło, a popołudniu wyplewiłem i wysprzątałem małą folię.
Trochę pokleiłem taśmą klejącą folię żeby jej do reszty nie potargało, może jeszcze w tym roku ją wykorzystam.
14.02.2008 Opryskałem w końcu pierwszą partię pomidorów Miedzianem i Substralem bo słabo rosną, w mało których pokazują się korzonki w doniczkach.
16.02.2008 Wysiane nasiona „ Delfinów „ na flance do sprzedania jest tego 300 sztuk.
Te stare nasiona na razie nie schodzą i chyba już nie zejdą.
19.02.2008 Stare nasiona do tej pory nie zeszły więc poczekam do końca tygodnia spróbuję wysiać resztę tych starych nasion.
Te wysiane nowe nasiona jeszcze nie zeszły.
20.02.2008 Delfiny zaczynają schodzić na razie nieregularnie bo też i wysiałem je luźno.
27.02.2008 Dzisiaj popoprawiałem luźne szyby we folii żeby całkiem niepowypadany.
We szklarni pierwsze pomidory już się rozruszały i śmigają do góry, co chwilę zasilam je nawozami żeby im pomóc.
01.03.2008 Wysiana reszta nasion pomidorów na flance, w tym roku wysiałem całą paczkę nasion. Ciekawe czy coś z tego będzie?
04.03.2008 Pomidory w szklarni opryskane od szkodników, nadal słabo rosną.
06.03.2008 Pomidory podlane Plant starterem chociasz niektóre doniczki mają mocno mokro, a niektóre są suche.
07.03.2008 Zaczyna schodzić trzecia partia pomidorów, które będą sprzedane na flance.
10.03.2008 Zaczęte pikowanie pomidorów z drugiej serii , muszę jeszcze zrobić więcej miejsca na resztę sadzonek, jutro będę dalej pikował.
11.03.2008 Popikowana reszta pomidorów z drugiej serii jest tego 267 doniczek.
14.03.2008 Tata jeszcze popikował 30 doniczek pomidorów co miały niezejść a zeszły to są pomidory z tych odmian co Tata znalazł.
15.03.2008 Dzisiaj naciągaliśmy folię bo trzeba już szykować do sadzenia pomidorów, a jest trochę tego szykowania.
19.03.2008 Dwa dni temu zacząłem rozstawiać pierścienie we folii i dzisiaj skończyłem, muszę jeszcze dorobić około 40 pierścieni bo mi brakło żeby mieć ich ponad 140 sztuk.
24.03.2008 Popikowałem dzisiaj część pomidorów z ostatniej serii.
30.03.2008 Wczoraj czyli w sobotę przeniosłem już pomidory do sadzenia ale nie zdążyłem posadzić bo jeszcze za dużo miałem przygotówek we folii.
Flanców na sprzedaż jest około 500 doniczek.
31.03.2008 Dzisiaj posadziłem pomidory we folii do pierścieni jest tego na razie 134 pierścienie ale jeszcze jest miejsce na około 10 szt.
Przeniosłem tez do folii drugą serię pomidorów i porozstawiałem, we folii mają więcej miejsca więc powinny rosnąć niższe i grubsze.
04.04.2008 Zacząłem wiązać pomidory bo niektóre są wiotkie i się zaczynają przewracać.
Przeniosłem też już resztę krzaków ze szklarni do folii.
05.04.2008 Zacząłem pikować ostatnie pomidory co niemiałem miejsca we szklarni popikować. Cała folia podlana.
07.04.2008 Prawie wszystkie krzaki powiązane zostały tylko te najmniejsze i najmocniejsze.
08.04.2008 Popikowałem resztę flanców, zostało tylko parę sztuk najsłabszych.
09.04.2008 Pierwszy raz pomidory w całej folii są podlane z nawozem ( dałem Substral+ Florowit ) muszę flance dobrze zasilić żeby szybciej podrosły.
11.04.2008 drugi raz pomidory podlane z nawozem.
13.04.2008 Trzeci raz pomidory podlane z nawozem. Poprzerywałem tez dzisiaj złodzieje na wszystkich krzakach.
15.04.2008 Dzisiaj byłem pierwszy raz na targowisku w Boguszowicach z flancami i sprzedałem tyle ile sobie zapakowałem do auta czyli 61 sztuk, a jak przyjechałem do domu to jeszcze sprzedałem 100 sztuk i na dzisiejszy dzień zarobiłem 310 zł .
17.04.2008 Posadzona reszta pomidorów do pierścieni, teraz muszę szykować pomidory do małej folii i do reszty dużej jak stracą się pomidory gruntowe.
Wsadziłem dzisiaj do skrzynki około 50 złodziei żeby się ukorzeniły.
18.04.2008 Przełożyłem złodzieje do większych skrzynek żeby miały więcej miejsca na korzenie.
Porozwieszałem sznurki nad resztą krzaków i będę na bieżąco podwiązywał kolejne krzaki.
19.04.2008 Byłem na targu i sprzedałem tyle ile sobie załadowałem czyli 63 sztuki i zarobiłem 120 zł. Poowijałem tez dzisiaj część krzaków bo już dość sporo podrosły.
20.04.2008 poowijałem dzisiaj resztę krzaków







Jeden sezon z mojej chodowli pomidorów

POMIDORY 2010





11,02,2010 Wysiana pierwsza seria nasion pomidorów, wysiane jest około 150 nasion.
Te pomidory są przeznaczone do utrzymania na zbiory pomidorów


18,02,2010 Wysiana jest druga seria pomidorów w ilości około 300 nasion.
Te pomidory są przeznaczone na sprzedaż, jako flance.
11,03,2010 Pikowanie pomidorów do doniczek, z pierwszej serii nasion.
Wyszło 145 doniczek, posadzone będzie około 120pomidorów.
Druga seria pomidorów będzie pikowana za tydzień tj. około 19,03,2010.
18,03,2010 Pikowana druga seria pomidorów, posadzone jest około 268
Sztuk pomidorów, które przeznaczone są na sprzedaż.
Pierwszy raz pomidory były zasilane 26,03,10 a drugi raz
02.04.10.
Dzisiaj tj. 09.04.10 zauważyłem pierwsze wytwarzające się
grona.
08.04.10. We folii jest już rozstawionych 138 pierścieni do
posadzenia pomidorów.
18.04.2010 Pomidory posadzone do folii i dzisiaj będą miały trochę dogrzane żeby nie dostały szoku termicznego.
02.05.10 Dzisiaj sprzedane ostatnie flance pomidorów, wszystkie sprzedane po 2 zł.
Było tego 258 sztuk za kwotę 516 zł.
Sprzedane zostały w ciągu tygodnia tj. 24,04,10
14.05.10 Zaczynają kwitnąć drugie grona pomidorów a ukorzenia się na dzień dzisiejszy prawie 100 pomidorów.
Mała folia jest prawie gotowa, zostało tylko porozciągać sznurki żeby usztywnić konstrukcje i żeby było, na czym podwiązać pomidory i ogórki.
Ogórki były wysiane 02.05.10 wszystkie 10 doniczek wypuściło.
25.05.10 Rozstawione są już małe pomidory, które się ukorzeniały, dzisiaj zaczynam je sadzić do pierścieni.
Reszta sadzonek pomidorów i ogórków jest przeniesiona do małej folii i tam będą sadzone w następnej kolejności.
Najbliższy dzień muszę opryskać pomidory przeciw mączlikowi, bo już się pokazał.
28,05,10 Dzisiaj oberwałem wszystkie złodzieje w tych największych krzakach dzień prędzej posadziłem pomidory w małej folii.
W małej folii zmieściło się 10 ogórków oraz 42 pomidory.
Mam nadzieję, że coś się zarobi na tych pomidorach włożone już jest do nich 645,8 zł a za flance tyle niemiałem.
28,05,10 Zaczynają kwitnąć dopiero te małe pomidory jest ich 110 szt.
06.06.10 Porozwijałem sznurki w małej folii, więc mała folia jest już gotowa.
Dzisiaj zapyliłem resztę pomidorów, na małych krzakach na razie jest na razie bardzo mało kwiatków.
Dzisiaj już trzecią noc grzeję w małej folii, bo jest bardzo zimno.
Pogoda jest na razie do niczego.
11,06,10 Zeszłej nocy już nie grzałem w małej folii.
W małej folii trzeba posadzić resztę pomidorów. Pomidory nadal pomału rosną a ogórki jeszcze słabiej.
14,06,10 Ogórki nareszcie ruszyły do góry, już pozrywałem pierwszych 5 zawiązek owoców.
Pomidory w małej folii też ruszyły coraz więcej kwiatków na gronach się pokazuje.
W dużej folii pojedyncze owoce już gniją, ale tak rosną dobrze, mączlik na razie odpuścił,
Na jutro muszę namieszać nawozów żeby podlać w obu foliach.
20,06,10 Dzisiaj nawoziłem wszystkie pomidory, trzeba zacząć pomału wiązać zaczynają się już przechylać krzaki w małej folii.
25,06,10 Zaczynają dojrzewać pierwsze pomidory nie są za wielkie wszystko przez te ochłodzenie, dość dużo jest pognitych pomidorów.
28,06,10 Poprzerywane i po owijane są wszystkie krzaki w obydwóch foliach, pomidory codziennie podlewane są po dwa razy.
29,06,10 Dzisiaj się trochę ochłodziło i nie muszę podlewać dwa razy.
16,07,10 Pomidory nadal gniją już wyrzuciłem pięć dużych wiader zgnitych pomidorów za mało mi pomidorów dojrzewa w stosunku do zainteresowania, ale za parę dni zaczną się pomidory z nowych krzaków i z małej folii, są dużo większe niż na starych krzakach.
W malej folii zaczyna dojrzewać pierwszy pomidor, więc za parę dni powinno być więcej owoców do sprzedaży.
22,07,10 W dużej folii nadal pomidory mocno gniją, już 15 krzaków zlikwidowałem i będą następne, tych młodych pomidorów jeszcze niema.
Dzisiaj po dłuższej przerwie zasiliłem pomidory w obydwóch foliach.
Nadal jest bardzo gorąco i trzeba podlewać dwa razy dziennie, wody idzie bardzo dużo.
W dużej folii przerywam i opuszczam te duże krzaki, bo już nie idzie sięgnąć żeby pozapylać.
28,07,10 W dużej folii wyrzucam pomału te stare krzaki, bo niewiele z nich jest a na nowych krzakach dojrzewa coraz więcej pomidorów.
W małej folii robi się coraz bardziej czerwono od dojrzałych pomidorów.
Małej folii muszę opuszczać wszystkie krzaki, bo już nie mają miejsca rosnąć do góry, a ogórki to, co drugi wytnę całkiem.
Ostatnio jakoś ludzie przestali chodzić po pomidory może zrazili się, że wcześniej były małe i gniły, na razie do dzisiaj nazbierało się 160 zł. za pomidory i ogórki
Pomidory w tym roku nie bardzo się udały, było ich około 500 kg.
W malej folii było ich dość sporo, kilka razy trzeba było krzaki opuszczać.
30,10,10 Koniec pomidorów na ten rok, jeszcze zostało parę pomidorów w skrzynce.
W małej folii muszę jeszcze zrobić porządek powywalać wszystkie krzaki i chyba trza będzie zdjąć folię na zimę.
Na przyszły rok muszę pokombinować żeby były lepsze te pomidory i zrobić dużo więcej flanców do sprzedania



Koniec roku 2010-10-30

Nektaryny, obok brzoskwini i moreli należą do najsmakowitszych i najbardziej atrakcyjnych owoców. Wciąż jednak dla wielu z nas są one nowością. Ten podgatunek brzoskwini, a nie jak sądzą niektórzy mix brzoskwini i śliwy ma podobne wymagania zarówno klimatyczne, glebowe jak i siedliskowe do brzoskwini. Jej sposób uprawy również nie różni się niczym szczególnym od uprawy kuzynki. Z uwagi na dużą atrakcyjność owoców warto przyjrzeć się jej nieco bliżej.
Na świecie istnieje ponad 40 odmian nektaryn, różniących się smakiem - od kwaskowatych do słodkich i bardzo aromatycznych. Do najbardziej popularne odmian zaliczyć możemy: Fantasię, Harblaze i Harco.
Nektaryna Harco to odmiana o silnym wzroście i wzniosłej koronie. Harco kwitnie późno, ale jest bardzo plenne. Późne kwitnienie łączy się również z faktem, iż kwiaty unikają dzięki temu uszkodzeń mrozowych.
Jej dość duże 90-120 gramowe, kuliste owoce charakteryzują się żółtą skórką pokrytą intensywnym czerwono-fioletowym rumieńcem. Miąższ owoców jest jasnożółty, średniozwięzły, lekko włóknisty, soczysty, bardzo smaczny i dobrze odchodzący od pestki. W przeciwieństwie do pozostałych odmian brzoskwiń nektaryny mają skórkę gładką i stosunkowo twardy miąższ. W uprawie nektaryn należy pamiętać, że wymagają one silniejszego przerzedzania niż brzoskwinie, zawiązują, bowiem więcej niż one owoców
Harco osiąga dojrzałość zbiorczą w połowie sierpnia.
Decydując się na jej uprawę wybierajmy stanowisko słoneczne i zaciszne. Pamiętajmy, by młode drzewka sadzić tylko wiosną. Odmiana ta najlepiej rośnie na glebach umiarkowanie wilgotnych, żyznych, zasobnych w sole wapnia, o pH 6,5 - 7,0.
Nie wymaga zapylaczy, wymaga jednak corocznego cięcia.
Ta kanadyjska odmiana charakteryzuje się dość dużą odpornością na mróz, niemniej jednak na wschodzie kraju może przemarzać. Właśnie z uwagi na mrozoodporność oraz atrakcyjne owoce odmiana ta jest szczególnie polecana do ogrodów przydomowych. Harco jest odmianą odporną na brunatną zgniliznę i choroby bakteryjne. Niemniej jednak właściciele nektaryn powinni pamiętać o bardzo groźnej chorobie atakującej drzewa, o kędzierzawości liści. Pierwszymi jej objawami są żółto-czerwone przebarwienia liści oraz ich zdeformowanie. W późniejszym okresie liście czernieją i opadają. Profilaktycznie, wiosną, jeszcze przed pękaniem pąków powinniśmy opryskać je preparatem miedziowym. Bardzo dokładnie powinniśmy opryskać wszystkie gałęzie, konary oraz cały pień drzewa. Jesienią, po zakończonej wegetacji, drzewa nektaryn opryskajmy fungicydem zawierającym miedź. Każdy przeprowadzony oprysk, zarówno wiosną jak i jesienią będzie skuteczny, pod warunkiem, że przeprowadzimy go w odpowiednim momencie, przy suchej i bezwietrznej pogodzie, w pochmurny dzień lub wieczór.
Właściwie przeprowadzane opryski i zabiegi pielęgnacyjne sprawią, że Harco odpłaci nam się z pewnością obfitością przepysznych owoców.